czwartek, 29 stycznia 2015

podsumowanie ... czyli koniec 34-tego tygodnia ciąży


Tak właśnie, dziś mija nam kolejny, tym razem 34 tydzień.
podsumowanie, po wczorajszej wizycie u Pana Doktora:

- Mila waży już zacne 2600 g jest już pulchnym niemowlaczkiem, rozwija się zgodnie z normami, tylko wielkościowo troszkę przegania o 2 tygodnie ale to norma.
- Ja, coraz większa i cięższa, już nie daje rady pokonywać dość dużych dystansów.
- zakładanie skarpetek i butów to wyczyn ekstremalny :) zajmujący troszkę czasu. Jest zima a ja chodzę w adidasach bo innych butów nie jestem w stanie włożyć, na szczęście ta zima to nie zima :)
- ruchy maleństwa już nie są tak nagłe i bardzo nerwowe, teraz widać i czuć że się bawi, ruchy są płynne i dokładnie już wiem kiedy nastąpią, uregulowany dzień.
- mnie nadal męczy zgaga i dokuczają opuchnięte dłonie i stopy ( co może oznaczać zatrzymanie wody )
Lekarz zalecił dietę bez soli i cukrów, łącznie z odstawieniem owoców (fruktoza) i całkowicie odstawienie pieczywa białego. Do tego zalecił masaże stóp i dłoni, oraz długie ciepłe kąpiele tak żeby być zanurzoną całym ciałem (woda wyciąga wodę) no i oczywiście ruch, spacery no ale jak to zrobić jak samo wsiąście do samochodu to już jest uciążliwe, wiec ja postanowiłam jeździć na rowerze stacjonarnym :D

a to mój bąbel :) tyle ile dała się podejrzeć







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz